poniedziałek, 27 kwietnia 2020

Eksplorując kamienicę Lejba Osmosa


Przy Rondzie ONZ znajdują się dwie wysiedlone, niszczejące kamienice. Jedną z nich już opisywałam, wraz z sąsiadką przetrwały czasy getta warszawskiego i zostały wpisane w ubiegłym roku do rejestru zabytków. Owa sąsiadka, dzisiejsza bohaterka, formalnie mieści się przy ul. Twardej 28 i została wybudowana w 1911 r. przez Lejba Osmosa. Zamieszkiwali ją głównie Żydzi. Po wojnie pozostała w dobrym stanie, po wytyczeniu ul. Marchlewskiego – obecnie al. Jana Pawła II – stanowiąc pozostałość dawnego przebiegu Twardej.

Kamienicę wykwaterowano w 2009 r. i od tamtego czasu kompletnie niszczeje. W lutym rozpoczęły się prace nad zabezpieczaniem dachu, co sprawiło, że zamknięta od dawna na głucho brama stanęła zachęcająco otworem. Nie mogłam nie skorzystać z takiej okazji.

Tak to wygląda od strony Prostej.

 
Wiem, że nie wygląda to jak zachęcający widok, ale zajrzeć zawsze warto.

Na schodach lustro do innego świata.


Widać zużycie stopni... uwielbiam ten widok.

Stare i nowe.

Jakby geometrycznie...

Widać zachowane zdobienia przy drzwiach.

I spojrzenie w górę...

Zresztą warto patrzeć na sufity... Zachowały ślady dawnej świetności.





Należy jednak pamiętać, by od czasu do czasu spojrzeć pod nogi...

W mieszkaniach.


Niespodzianka w ciemnym kącie. Niech żyje lampa błyskowa!

Jak sądzicie, co otwierał ten kluczyk?

Dawny świat...

Znalazłam w kamienicy jeszcze coś - ale to materiał na oddzielną historię...








wtorek, 21 kwietnia 2020

Wysycha, niestety...

Wprawdzie media grzmią o tym nie od dzisiaj, ale w dobie koronawirusa temat nie wydaje się aż taki niepokojący... niestety. Tymczasem mamy naprawdę potężną suszę, nawet jeśli tego nie widać zza okna, a cieszymy się po prostu słoneczkiem. Poniżej kilka przykładów z dzisiaj, podejrzewam, że kiedy pójdę na spacer za tydzień, dwa, będzie jeszcze gorzej. 

Widok z Mostu Północnego - już widać kamienne łachy.

Jeziorka w starorzeczach zmniejszają swą powierzchnię...

... lub całkowicie wysychają. 

Ten proces postępuje od kilku lat, co widać choćby po tej wydeptanej ścieżce.

Zdjęcie niewyględne, ale spójrzcie - po prawej wlot kanału poprowadzonego pod ścieżką, przetaczającego nadmiar wody do sąsiedniego jeziorka. Wyraźnie widać różnicę poziomu wody. To jeziorko znajduje się jakieś 50 m od Wisły...

Zdjęcie mówi samo za siebie.

środa, 8 kwietnia 2020

Cypel Czerniakowski


Kiedy spacerowicz krąży w okolicy Portu Czerniakowskiego, porusza się po terenie Cypla Czerniakowskiego. Jego wydłużony teren, położony między Wisłą a portem, to przestrzeń będąca kiedyś łachą wiślaną, wszak baseny portowe zostały wybudowane w dawnym starorzeczu… Cypel liczy sobie ok. 1 km. Mieszczą się na nim bazy żeglarskie, m.in. Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego. Także harcerze posiadają tam swoje obiekty – w końcu główna uliczka Cypla nosi imię gen. Mariusza Zaruskiego! W okresie letnim cały teren ożywa, znajdują się tam kawiarenki i restauracje, a bulwarami wiślanymi można dotrzeć do Starego Miasta. Spod mostu Łazienkowskiego rozpościera się bardzo zacny widok na Grubą Kaśkę – warszawskie ujęcie filtracyjne i most Siekierkowski.