sobota, 4 września 2021

Cmentarz Tatarski

Muzułmański Cmentarz Tatarski nie jest jedyną nekropolią w Warszawie, na której chowano wyznawców islamu. Pierwszy powstał przy ulicy Młynarskiej w 1839 r., na skrawku ziemi odkupionym od gminy ewangelicko-augsburskiej. W niecałe 30 lat później cmentarzyk był już przepełniony, mimo iż wspólnota muzułmańska wcale nie była aż tak liczna. Przyczyniła się do tego epidemia cholery. Po zamknięciu cmentarza przy Młynarskiej, w 1867 r., otworzono kolejny, przy obecnej ulicy Tatarskiej. Chowano na nim przede wszystkim muzułmańskich żołnierzy armii rosyjskiej, ale już wkrótce zaczęto na nim również grzebać innych przedstawicieli tego wyznania, m.in. spolszczonych Tatarów litewskich.


Początkowo był stosunkowo niewielki, zajmował powierzchnię około pół hektara. Miał kształt prostokątny, a tuż za bramą znajdowała się chatka stróża. Stosowano na nim również dosyć ciekawy podział grzebanych: ze względu na majątek. Po lewej od wejścia chowani byli biedniejsi, po prawej bogatsi. Jak widać po napisach zachowanych na nagrobkach, społeczność ta używała rozmaitych języków: rosyjskiego, arabskiego, polskiego i tureckiego. Ciekawostką jest również to, iż nazwiska lub imiona pochowanych na niektórych grobach znajdują się, zgodnie z tradycją muzułmańską, także po „drugiej stronie” nagrobka.




Po wejściu na cmentarz uderza, jak niewiele zachowało się nagrobków starych. Niestety, w 1942 r. na jego teren wjechały niemieckie czołgi i inne pojazdy pancerne, by ukryć się przed radzieckim nalotem. Dodatkowo w czasie Powstania Warszawskiego na Powązkach trwały bardzo zacięte walki. Najstarsze zachowane nagrobki znajdują się przy budynku administracyjnym, po lewej od wejścia.

Nekropolia od 1984 r. jest w rejestrze zabytków. Spoczęło tu m.in. wielu wojskowych, w tym kawalerów orderu Virtuti Militari, ale także imamów. Fani kryminałów z pewnością rozpoznają nazwisko Jerzego Edigeya.