niedziela, 23 lutego 2014

Domek Loretański



Co powiecie na ponowną wizytę na prawym brzegu Warszawy? Dzisiaj zajrzymy do jednego z najstarszych i nietypowych kościołów naszego miasta – kościoła pod wezwaniem Najświętszej Matki Bożej Loretańskiej. Został wybudowany w I poł. XVII w. dla zakonu bernardynów, a patronami przedsięwzięcia byli Wazowie: Zygmunt i Władysław. 


Tym, co stanowi o niezwykłości tego kościoła, jest Domek Loretański, czyli niewielka kaplica zbudowana na wzór domku w Loreto, domku, w którym wedle legendy mieszkała Matka Boska w Nazarecie, a przeniesionego przez anioły do włoskiego miasta. Domek szybko stał się miejscem kultu, a gdy sto lat później Praga otrzymuje swój herb, to właśnie wizerunek kaplicy wraz z unoszącymi się nad nią aniołami i Matką Boską zostaje na nim umieszczony.


Kompleks klasztorny i kościół zostały poważnie zniszczone podczas Potopu Szwedzkiego, a potem podczas Insurekcji Kościuszkowskiej, zwłaszcza podczas Rzezi Pragi. Wokół kościoła znajdował się zresztą cmentarz ofiar tego barbarzyńskiego wydarzenia. 

Kościół znajdował się również w planowanym pasie wyburzeń przewidzianych przez Francuzów pod zabudowę obronną w 1811 i jedynie interwencja prażan uratowała Domek. Matka Boska z kaplicy została przeniesiona do kościoła Św. Anny na Krakowskim Przedmieściu i tam do dzisiaj się znajduje. 

Kościół odbudowano w połowie XIX w., po II wojnie światowej został podniesiony ze zniszczeń już w 1945 r.

Miejsce jest ciekawe z kilku względów. Pierwszy to oczywiście Domek Loretański, skutecznie uniemożliwiający połowie wiernych obserwację ołtarza podczas mszy. Kolejny to symboliczny grób Rocha Kowalskiego, sienkiewiczowskiego bohatera. W pobliżu stoi również figurka Matki Boskiej ufundowana przez mieszkańców Pragi jako dziękczynienie za opuszczenie miasta przez Rosjan w 1915 r. i rozbrojenie Niemców w 1918 r., postawiona w 1919 r.



środa, 12 lutego 2014

Przechodząc koło Parku Skaryszewskiego...

Park Skaryszewski jest przepięknym miejscem i warto mu poświęcić oddzielny wpis, ale poczekajmy z tym do wiosny - będzie zielono. Dzisiaj będzie króciutko, pomnikowo i szaro-buro, niestety, ale w końcu mamy luty. Aura nie zachęca do spacerów, a alejki zasiedlone są głównie przez wagarowiczów i miłośników mocniejszych i tańszych trunków. 

Szybki rzut oka w stronę głównej alei parku i dostrzegamy Pomnik Żołnierzy Radzieckich dłuta A. Nenko. Jest on poświęcony pamięci 26 żołnierzy radzieckich poległych we wrześniu 1944 w tym rejonie, a wybudowano go w miejscu pochówku żołnierzy. Kiedy ich ciała zostały ekshumowane i przeniesione na cmentarz przy Żwirki i Wigury, pomnik przeniesiono na jego obecne miejsce.  


Tuż obok wejścia do parku można również dostrzec płytę poświęconą pamięci Polaków poległych w zamachu na World Trade Center, odsłoniętą w rocznicę tragedii.



A przy przystanku szalały dzisiaj wiewiórki.