czwartek, 18 czerwca 2020

Relikty cmentarza ewangelickiego w Dziekanowie Leśnym


Niemieccy osadnicy zostali sprowadzeni w te okolice na początku XIX w. i przebywali przez ponad 100 lat. W 1944 r. opuścili nie tylko swoje gospodarstwa, ale i nekropolię, która popadła w zapomnienie, została zdewastowana… Siedem lat temu Kampinoski Park Narodowy, na którego terenie cmentarz się znajduje, postanowił uporządkować to miejsce. Ogrodzono je oraz ponownie postawiono odnalezione nagrobki. Część z nich odrestaurowano – widać, iż widnieją na nich napisy po niemiecku, ale i po polsku – osadnicy z wolna polonizowali się. Nie ma już żadnych elementów metalowych, fotografii, na niektórych nie odczytamy już nazwisk… Ale cmentarz w jakiś sposób przetrwał…


Cmentarz o wiosennym poranku jest przepiękny...

Na nagrobkach, które przewróciły się inskrypcjami do ziemi, zachowały się one najlepiej.




To właśnie nagrobek z napisami w języku polskim.



Uwielbiam te reklamy zakładów kamieniarskich...



piątek, 12 czerwca 2020

Tarchomińska Biała Dama


Jeśli po raz pierwszy przechodzi się przez cmentarz przy ulicy Mehoffera tuż przed zmrokiem, można się poważnie przestraszyć – oczywiście, jeśli nie wie się, że w jego sercu znajduje się dosyć nietypowy, całkiem biały nagrobek przedstawiający kobiecą postać. Majacząca się wśród pozostałych, standardowych grobów sylwetka bywała podobno przyczyną niejednego przyspieszonego bicia serca. Gdy podejdziemy bliżej, zobaczymy wyryte na pomniku imię „Krycha”. Jest i data: 1937. Kim była owa kobieta? Co jej się przydarzyło?


Według lokalnych opowieści, była tuż po porodzie, nie czuła się najlepiej. Lekarz nakazał jej leżeć, jednak gdy tylko mąż wyszedł do pracy, Krycha wstała i zaczęła się krzątać po domu. W pewnym momencie sięgnęła po stojący wyżej dzban i w tym momencie straciła przytomność. Dzban rozbił się – można zauważyć go zresztą u stóp figury, a kobieta zmarła na podłodze tuż obok… Zrozpaczony mąż nie tylko wystawił swojej ukochanej piękny pomnik, przychodził również na cmentarz oraz patefonem i puszczał ulubioną muzykę swojej zmarłej żony.



czwartek, 4 czerwca 2020

Ścieżka "Do starego dębu"


Jeśli mieszka się na północy Warszawy, nietrudno dotrzeć do Puszczy Kampinoskiej, nawet komunikacją miejską – co więcej, nawet nie przekraczając granicy strefy biletowej. Linia 150 zawiezie nas prosto do Dziekanowa Leśnego, tuż na sam początek ścieżki prowadzącej w głąb Parku Narodowego. Zaczynają się tam dwa szlaki – główny, czerwony szlak oraz zielony - ścieżka dydaktyczna prowadząca do starego dębu, wyjątkowo malownicza i przechodząca przez przepiękny obszar chroniony „Sieraków”. Po drodze, idealnej dla niezbyt wprawnego piechura, bo liczącej ok. 4 km w jedną stronę, będziemy mogli zapoznać się z najpiękniejszymi przykładami przyrody kampinoskiej: cennymi bagiennymi lasami – olsami, samymi bagnami, grądami, turzycowiskami i wydmami. Co pewien czas napotkamy również tablice z informacjami, które pomogą nam zorientować się, gdzie jesteśmy i na co powinniśmy zwrócić uwagę. Kres drogi znajduje się przy przepięknym 200-letnim dębie, gdzie można odpocząć i podjąć decyzję co do dalszej wędrówki – będziemy mogli wrócić do żółtego szlaku przy Uroczysku na Minach lub dotrzeć do przystanku w Sierakowie.

Sam początek ścieżki, tuż przy pętli 150.

Podobne tablice informacyjne będą nam towarzyszyć przez całą drogę.

Małe cuda natury tuż przy ścieżce.

Jeden z najpiękniejszych pni, jakie kiedykolwiek widziałam.

Iiiii wkraczamy na teren Obszaru Ochrony Ścisłej Sieraków. Tutaj bagienny las: ols. 

Odkąd zaczęłam łazikować i fotografować przyrodę, to mam wrażenie, że najczęściej występującym ptakiem warszawskich lasów jest dzięcioł duży.

Nadal ols.

A tu już teren uroczyska "Na Miny" oraz łąki sierakowskie.

Tym, co mnie najbardziej zachwyca w mazowieckich lasach, są całe łany konwalii.

Prawdziwie leśny trakt.

Mostek nad bagiennym terenem łąk oraz strumyczkiem.

A tu widać kępy turzyc - rosnących na terenach bagiennych. Drzewa wykorzystują te fragmenty "lądu", by kolonizować nowe tereny.

Przejście przez wydmę.

Koniec szlaku! Stary dąb!