niedziela, 13 grudnia 2020

Świąteczna iluminacja na Trakcie Królewskim

Chociaż ten rok jest wyjątkowo dziwny, pewne rzeczy pozostają niezmienne - chociażby świąteczna iluminacja Traktu Królewskiego. Ku mojemu zdziwieniu nie zobaczyliśmy jednak dekoracji odgrzewanych od kilku lat - są kompletnie nowe. I przepiękne!

Dobrze, akurat Nowy Świat pozostaje bez zmian od lat.

Pod pomnikiem Kopernika tramwaj konny i iluminacja Pałacu Staszica.

Tunel przy hotelu Bristol przywodzi na myśl podobną dekorację w Wilanowie.

Labirynt świetlny.

Karuzela działa i nawet w dni powszednie jest oblężona przez dzieciaki.

A tak żona arabska prezentuje się na tle panoramy Warszawy.

Warszawski kataryniarz naprzeciwko kościoła św. Anny.

Zamek i choinka. Nie do końca rozumiem decyzję, by podświetlić budynki na fioletowo - smutno jakoś i gubi się w ciemności. Ale choinka cudowna.

Balony, baloniki!

Girlanda świetlna na Zapiecku.

Szczerze mówiąc, brak ślizgawki na Rynku wyszedł mu na plus.

Można przynajmniej podejść do Syrenki.

Urocza choinka na Rynku.

U wylotu Piwnej.







sobota, 28 listopada 2020

Cmentarz ewangelicki przy Ruskowym Brodzie

Wspominałam tu już o cmentarzu osadników niemieckich, a raczej jego pozostałościach w Dziekanowie Leśnym, dzisiaj pragnę napisać kilka słów o lapidarium znajdującym się na Białołęce, przy skrzyżowaniu ulic Mańkowskiej i Ruskowego Brodu. Właśnie tam, gdzie teraz znajduje się plac zabaw, onegdaj założono cmentarz ewangelików z okolic wsi Augustówek, czyli obecnej Białołęki. Przebywali oni tutaj do 1941, podczas okupacji przesiedlono ich do Rzeszy. W 2012 r. utworzono lapidarium, gromadzące ocalałe płyty nagrobne z kilku dawnych ewangelickich cmentarzy Białołęki, jest ono również wpisane do ewidencji zabytków. Szkoda tylko, że plac zabaw średnio licuje z nagrobkami, a nikt nie oczyścił jedynej chyba pozostałości po dawnym cmentarzu tuż za ogrodzeniem placu.



Na niektórych widać powojenne ślady przestrzelin.

Pozostałości nagrobków, znajdujące się tuż za siatką, o którą oparte są nagrobki. Uważam, że to kompletne nieporozumienie - zamiast wyciąć drzewka, oczyścić teren i tam urządzić lapidarium, znalazły się na terenie placu zabaw, a te pozostałości toną w śmieciach.








czwartek, 19 listopada 2020

Medaliony

Czas na ujawnienie pewnej tajemnicy - uwielbiam cmentarze. Kurczaki, co za tajemnica, pewnie już zdążyliście się tego domyślić! Kiedy byłam taaaaka mała, babcia zabierała mnie na cmentarz i tam ćwiczyłam czytanie na nagrobkach. Fascynowały mnie też zdjęcia, zwłaszcza te starsze... inne stroje, inne twarze... Jest to i dzisiaj jedna z najciekawszych dla mnie elementów wizyt na kolejnych nekropoliach... 

Mamy akurat listopad, mocno "cmentarny" w swoim klimacie... chciałabym Wam pokazać fragment mojej małej fotograficznej kolekcji - już kiedyś zresztą podobny post pojawił się na tym blogu... Gotowi na szybką podróż w czasie?

Cmentarz Prawosławny... przeraża zwłaszcza ta lalka.

Cmentarz Prawosławny

Przepiękna dama z Cmentarza Wolskiego

Cmentarz Bródnowski traktowany był zrazu jako cmentarz dla biedoty, zobaczymy tam więc twarze zniszczone pracą, surowe... i tak bardzo w tym piękne.

Cmentarz Bródnowski

Cmentarz Bródnowski

Przepiękny uśmiech z Cmentarza Bródnowskiego

Cmentarz Bródnowski






sobota, 14 listopada 2020

Tunel do Cytadeli

W parku Fosa i Stoki Cytadeli, tuż przy akwedukcie, zauważyć można otwór w murze - zablokowany, żeby nie kusić złego. To poterna, czyli podziemne przejście umożliwiające komunikację wewnątrz twierdzy bądź fortu bez narażenia się na bezpośredni ostrzał. W tym przypadku tunel prowadził z rozebranego w dwudziestoleciu międzywojennym fortu Gieorgija, który znajdował się na terenie obecnego Placu Inwalidów. Nadal istnieje, przechodzi nad tunelami metra między Dworcem Gdańskim a Placem Wilsona, został zresztą zbadany przy budowie kolejki podziemnej. Ma 380 m długości i jest wystarczająco szeroki i wysoki, by umożliwić transport konny. Znajdują się w nim płytkie nisze umożliwiające mijanie się. Podczas poszerzania jezdni ulicy Mickiewicza w latach 50. uszkodzono, niestety, stropy i woda stoi w nim obecnie niemal stale, co zresztą widać. Szczęśliwie, przy budowie metra tunel zabezpieczono. Co ciekawe, tunel jest zabytkiem.

Zablokowane wejście do poterny. Oczywiście, nie było tak malutkie, od tamtego czasu wysokość podłoża zdecydowanie uległa zmianie.

Dno poterny jest wypełnione wodą... widać, niestety, wszystkie śmieci unoszące się na powierzchni.






sobota, 31 października 2020

Jesiennie na Powązkach...

 I znowu mam dla Was post ściśle spacerowy, przyda się zapewne w te dziwne dni, kiedy zakazano wizyt na cmentarzach... Zajrzymy na Stare Powązki, najstarszy istniejący i działający obecnie cmentarz warszawski, przy którego poświęceniu obecny był sam król Staś, a kościół powązkowski i układ pierwotnej części zaprojektował jego architekt, Dominik Merlini... Zresztą, Merlini spoczął później w stworzonych przez siebie katakumbach...

Już za Bramą św. Honoraty urzeka nas klimat jesiennych Powązek...

Tanatos przypomina nam, że wszystko przemija... I klepsydra przesypie się dla każdego...

Dziecięce aniołki są chyba najbardziej przerażające w swym pięknie...

Lusia Raciborska urzeka jak zwykle...

A tę Maryję widziałam po raz pierwszy. Brąz pięknie komponuje się z jesiennymi kolorami...

Nigdy nie byłam wielką fanką nagrobka Białoszewskiego (to ta psychodeliczna kaczka!), ale z jesiennymi liśćmi wygląda znakomicie...

I nagrobek fundatora...

Oj, jest klimat.

Piesek z tego nagrobka był modelem dla pieska w Łazienkach.

Ta twarz się po prostu topi... przerażające...

I kolejna słodka Matka Boska.


Nagrobek Bolesława Prusa.

Bardzo zadufany w sobie anioł...

Anioł o twarzy Jana Pawła II, słowo daję.

Cudeńko, ale i obiekt treningowy dla ptaków.

Dzieło mistrza Syrewicza.

I kto mówi, że na cmentarzu nie można się pośmiać?

Jednak nie śmiejcie się zbyt głośno - anioł przypomina o kulturalnym zachowaniu się!


piątek, 23 października 2020

Pozostałości fortu Odolany

Powstały jako element umocnień wewnętrznego pierścienia Twierdzy Warszawa fort został wybudowany w latach 80. XIX w. Obecnie niewiele już po nim zostało, jako że w okresie międzywojennym teren częściowo zniwelowano pod budowę torowiska. Zachował się zaledwie schron umocnienia, a tuż obok znajduje się nieco młodszy, bo pochodzący z czasów okupacyjnych, podziemny schron przeciwlotniczy, posiadający dwa wyjścia.

Zdecydowanie nie polecam wbijania się w krzaki i pozostałości ogródków działkowych w okresie wiosennym i letnim - są kleszcze.




Schron umocnienia.



I schron przeciwlotniczy :)