Wybrałam się przedwczoraj rano nad Wisłę... Nie sądziłam, że będę mogła dostać się praktycznie na środek rzeki, nie mocząc nawet małego palca u stopy... To jest dramat. Wszystkie zdjęcia zostały zrobione na odcinku między Seminarium Duchownym a Piaskarnią na warszawskim Tarchominie.
Normalnie woda dochodzi do korzeni drzew po lewej...
Niecodzienny widok na Most Północny.
Morze cegieł na wysokości Nowodworskiej.
I tak doszłam prawie na środek rzeki...
Wszędzie pełno tych muszli - wiecie może, co to za żyjątko?
Rdzewiejące rury piaskarni.
Mnie spotkało dziś coś niezwykłego -zmokłam! Może i u Was popada.
OdpowiedzUsuńChomik