Niemieccy
osadnicy zostali sprowadzeni w te okolice na początku XIX w. i przebywali przez
ponad 100 lat. W 1944 r. opuścili nie tylko swoje gospodarstwa, ale i nekropolię,
która popadła w zapomnienie, została zdewastowana… Siedem lat temu Kampinoski
Park Narodowy, na którego terenie cmentarz się znajduje, postanowił
uporządkować to miejsce. Ogrodzono je oraz ponownie postawiono odnalezione
nagrobki. Część z nich odrestaurowano – widać, iż widnieją na nich napisy po
niemiecku, ale i po polsku – osadnicy z wolna polonizowali się. Nie ma już
żadnych elementów metalowych, fotografii, na niektórych nie odczytamy już
nazwisk… Ale cmentarz w jakiś sposób przetrwał…
Cmentarz o wiosennym poranku jest przepiękny...
Na nagrobkach, które przewróciły się inskrypcjami do ziemi, zachowały się one najlepiej.
Uwielbiam te reklamy zakładów kamieniarskich...
Lubię takie miejsca. Na obrzeżach Lublina też jest taki cmentarzyk i u nas w jednym parku.Piękne zdjęcie z tym zielonym liściem.
OdpowiedzUsuńChomik
Niedługo wrzucę takie miejsce pamięci z Białołęki... A do parku musisz mnie zaprowadzić :)
Usuń